ROMANTYCZNEGO WIECZORU

Późnym wieczorem, kiedy księżyc kładzie się spać. W czarnej toni jeziora, wśród szeptu kołyszących do snu fal ja nie śpię. Wciąż myślę o Tobie, choć już pora. Bo cóż ten widok cudowny znaczy bez Ciebie. Dla mnie to wszystko jedno. Jęk szklany i płacz szklany. Jedno słowo tylko „kochany.” A szyby we mgle mokną, kropelki po nich tańczą wesoło. Nie dzielę ich radości. Nie wiem jak długo jeszcze będę czekać na Ciebie w samotności

LINIA ZYCIA

Dodaj komentarz